środa, 17 kwietnia 2013

Tu jest Polska! czyli chwalimy nie tylko cudze

Dziś chciałabym Wam pokazać, że Polak też potrafi, choć wśród rodzimych marek nie ma aż tak dużego wyboru jak spośród firm włoskich czy francuskich (nawet Australijczycy dają sobie lepiej radę). 
Dziś napiszemy o kilku polskich markach, które wpadły nam ostatnio w oko. Są to marki ze średniej półki cenowej, bo choć pewnie większość z Was zna Massada Eyewear to jest to jednak, trzeba przyznać, produkt premium, na którego nie każdego stać. Wybraliśmy trzy firmy, które oferują coś więcej niż nudne i 'bezcharakterne' oprawki dostępne w sieciowych salonach optycznych.


No. 1 - Auster,  a w sumie to marka Bodyych (nazwa zaczerpnięta od założyciela - Andrzeja Bodycha). Na mojej ulicy znajduje się malutki salon optyczny, na którego wystawie mienią się kolorami oprawki Bodyych i wiele razy korciło mnie, żeby wejść i troche poprzymierzać. Niestety niezbyt miła ekspedientka szybko mnie zniechęciła i w sumie to aż korci mnie, żeby któregoś razu zrobić z Wasza pomocą ranking najprzyjeminejszych salonów optycznych w Polsce - who knows..może kiedyś :-)
Firma Auster ma swoją siedzibę pod Warszawą, więc może kiedyś uda się pojechać i na własne oczy zobaczyć, jak powstają ich oprawki. Tymczasem obejrzyjcie kilka wzorów poniżej.
Cena: od ok.150zł ;-)
http://bodyych.com/
No. 2 - Paul Vadim Eyewear
To marka, która eksperymentuje z drewnem i łączy ten materiał z klasycznym tworzywem używanym w produkcji oprawek. Czasem zdarza się jednak, że okulary są wyłącznie z acetatu stylizowanego na drewno, ale i tak wydaje mi się, że efekt ciekawy i warto przymierzyć i sprawdzić na własnym nosie.
Cena: ok. 250zł
http://www.paulvadimeyewear.com
No.3 - Transmission
Mimo, że w głowie im nie tylko okulary, ale odzież i akcesoria, na pewno warto zwrócić na tę markę uwagę. To trochę taki polski Shwood, który ponad wszystko wielbi przyrodę i podkreśla jej rolę w każdym produkcie sygnowanym logo Transmission. Miarka filozofii, porcja bmxów, garstka rdzennych amerykańskich Indian oraz szczypta ekologii, a powstaje ciekawa i dotąd niespotykana na naszym rynku marka oferująca oprawki drewniane. (Moi nowi koledzy z Gloomy Sunday podpowiedzieli, że co prawda drewno nie jest łatwym materiałem do wstawiania szkieł na zamówienie, ale zawsze można sobie sprawić przeciwsłoneczne i problem z głowy).
Cena: 259zł
http://www.taste.tc/

http://www.taste.tc/
No i byłoby chyba na tyle. Mało, prawda? Uwierzcie, ja cały czas podglądam nasze podwórko z nadzieją, że znajdą się tu odważni, którzy zechcą produkować coś na miejscu, oryginalnie i w duchu naszej rodzimej kultury i tego słynnego polskiego designu. Czekam niecierpliwie, a jeśli Wy znacie jakieś marki, którym warto się przyjrzeć, piszcie, a z pewnością poczytam i pooglądam.