wtorek, 26 marca 2013

Sunny Saturday at Gloomy Sunday

W końcu zebrałam się i odwiedziłam z zamiarem krótkiej fotorelacji pierwszy salon optyczny jako Bo okulary. Na pierwszy ogień poszło Gloomy Sunday, które, pewnie niektórym czytelnikom już dobrze znane, specjalizuje się między innymi w przywracaniu życia oprawkom zapomnianym i porzuconym na pastwę kurzu.

Gloomy Sunday stacjonuje w Łodzi chyba w jednej z najpiękniej odrestaurowanych podwórek przy ulicy Piotrkowskiej - wiem co mówię, bo jestem rodowitą Łodzianką i aż wstyd, że odwiedziłam ten malutki, choć bardzo bogato wyposażony, punkt tak późno. W każdym razie salon ten powstał z inicjatywy dwóch braci - Michała i Piotra Marcjanik (nie jestem pewna czy nazwisko się odmienia, jeśli tak to Chłopaki - dajcie proszę znać :-) i skupia się na przywracaniu do obiegu modeli vintage, które na przykład dawno dawno temu się nie sprzedały, a dziś są bardzo modne i jest na nie popyt. Za cel właściciele postawili sobie także umożliwienie zakupu spragnionej oryginalnych i nietuzinkowych wzorów klienteli marek, które nie są tak powszechnie dostępne. To właśnie tu po raz pierwszy miałam okazję pobawić się składanymi Persolami i poprzymierzać oprawki, które do tej pory udawało mi się tylko zobaczyć w sieci. 
A propos przymierzania, dziś będzie wyjątkowo, bo postanowiłam Wam co nieco pokazać. Mianowicie kilka wzorów wypróbowałam na sobie, a poniżej znajdziecie efekty tego eksperymentu. Z góry ostrzegam - nie było ze mną makijażystki, stylisty i profesjonalnego fotografa, więc nie spodziewajcie się sesji a la Vogue.

Warto jeszcze wspomnieć, że Michał i Piotr optykę mają we krwi i sami świetnie sprawdzają się w walce z oprawkami - wymianą soczewek czy odrestaurowywaniem starszych modeli, dlatego obsługa w Gloomy Sunday jest w pełni profesjonalna i bardzo dobrze doradzi w wyborze ramek :-)


Poniżej próba numer 1. Jak widzicie to, co się tak bardzo podoba na zdjęciu nie koniecznie pasuje na koniec dnia do twarzy, więc jak to zwykle z okularami bywa - trzeba zawsze mierzyć :-) Obie ramki w cenie 550PLN.
I próba numer 2, tym razem przeciwsłoneczna - po lewej oprawki z nowej kolekcji Vogue (590PLN), po prawej vintage, ale zabijcie mnie nie zapisałam ceny :-(

W Gloomy Sunday znajdziecie też popularne marki, m.in: Ray Ban, Oakley, Versace, Giorgio Armani czy wspomniany już wcześniej wspaniały Persol. Ceny wahają się od 300 do 1400 PLN. Na miejscu można zamówić szkła korekcyjne, również przeciwsłoneczne.

Właścicielom Gloomy Sunday bardzo dziękuję za zaproszenie i trzymam kciuki za rozwój salonu. A wszystkich naprawdę szczerze zachęcam do odwiedzenia tego miejsca, bo tak młodych ludzi, zajmujących się tak poważną sprawą jak optyka i w dodatku z tak wielką pasją - to ze świecą szukać.

Gloomy Sunday
ul. Piotrkowska 89
90-423 Łódź


środa, 13 marca 2013

Okulary małej Klary, czyli co się nosi w przedszkolu

Dziś będzie krótko o dzieciach, a właściwie okularach jakie pojawiają się coraz częściej na małych, nie garbatych jeszcze choć już lekko zadartych, nosach. Jak miałam 7 lat to też musiałam je nosić i mimo wielu prób nie udało się najwidoczniej moim rodzicom znaleźć tak wspaniałych oprawek, jakie są dostępne dziś. A wierzę, że próbowali...Może kiedyś pokażę wam jak wyglądała mała M. mniej więcej w drugiej klasie podstawówki (to były lata 80te, więc pewnie moim rówieśnikom już daje to jakiś obraz :-) 
Dziś świat mody dziecięcej wygląda zupełnie inaczej, ale czy można się dziwić jeśli na okładkach pism i w rubrykach towarzyskich pojawiają się coraz częściej latorośle znanych, pięknych i bogatych?
Ale nie o dzieciach celebrytów będziemy tu dziś dyskutować. W sumie to w ogóle żadnej dyskusji nie będzie. Dziś po prostu sobie pooglądamy to, co dobrego udało mi się wyszukać w sieci.

Jedną z ciekawszych marek skierowaną do dzieci jest Very Fench Gangsters. Pisaliśmy o nich w ubiegłym roku, a dziś z przyjemnością prezentujemy kilka odsłon z najnowszej kolekcji na Wiosnę/Lato 2013.

www.veryfrenchgangsters.com
www.veryfrenchgangsters.com
 
Kolejna marka to brytyjski Zoobug. Nagradzany na prestiżowym Silmo i ceniony przez specjalistów. Z dobrą jakością oprawek w parze idzie tu naprawdę miły dla oka design.
www.zoobug.com
www.zoobug.com
www.zoobug.com
Ale żeby nie było, starsi gracze na okularowym boisku również chętnie sięgają po młodszą klientelę. Legendarny już Oliver Goldsmith właśnie wypuścił kolekcję OG Mini Icons, która jest inspirowana kultowymi modelami i prezentuje najbardziej znane wzory tej marki w młodszym wydaniu. Niestety niewiele zdjęć udało się zdobyć, ale możecie też trochę podejrzeć na ich stronie.
www.olivergoldsmith.com
www.olivergoldsmith.com
To tak na deser jeszcze kilka inspiracji już bez nazwisk i marek. W sumie trochę to przytłaczające, że maluchy spotykane dziś na ulicy często wyglądają lepiej od swoich rodziców. Ale w sumie dzieci to inwestycja, i mimo, że nie uważam żeby ubrania były w młodym wieku najważniejsze, to już okulary zdecydowanie tak :-)

ps. Zaskakująco krótko się to czyta, zaskakująco długo to składałam..Zdecydowanie muszę popracować nad tempem :-)
Dobranoc!







wtorek, 5 marca 2013

Lista zakupów, czyli "would like to have"

Ci, którzy śledzą bloga i fanpage na pewno zauważyli, że co drugie oprawki, które Wam pokazuję są według mnie najwspanialsze i najlepsze na świecie. Oczywiście wszystko nie może być 'naj', więc żeby się w tym nie pogubić postanowiłam ułożyć krótką listę zakupów na najbliższe raczej lata niż dni, bo aż tyle w tej mojej pracy ciężkiej nie zarabiam. I mam szczerą nadzieję, że ta lista pozostanie listą zakupów, a nie listą marzeń, jak z resztą głosi tytuł (oj, żeby tylko nie stał się samospełniającym się proroctwem).

Aha...i nie traktujcie proszę tej listy jako 'must have' na sezon wiosna/lato 2013, albo wykaz nadchodzących trendów. To po prostu jest moja subiektywna selekcja takich wzorów i modeli, jakie chętnie widziałabym w swojej domowej kolekcji.

Kolor nude i pudrowe róże
Na te kolory coś mnie niewątpliwie naszło i mimo, że dobrze w takich wzorach wyglądają prawdopodobnie wyłącznie kobiety z idealną cerą i piękną opalenizną, to chyba nic mnie nie powstrzyma przed zakupieniem jednej pary. Lato się zbliża drobnymi kroczkami, więc na mahoniowy odcień skóry cień szansy jest, a co do cery....no cóż, niektórym faktom po prostu trzeba jakoś stawić czoła.
Cieniowana góra, transparentny dół
To kolejne moje odkrycie ostatnich miesięcy. Do tej pory widziałam je tylko na zdjęciach, ale ostatnio koleżanka z pracy sprawiła sobie takie okulary (żeby nie było - marki Chanel) i wciąż nie mogę się napatrzeć. To bardzo kobiecy wzór podkreślający oczy i linię brwi. Idealny wybór dla Pań, które muszą nosić okulary ze względów zdrowotnych, a jednak wciąż nie wierzą, że szkła mogą dodać uroku. Więc drogie Panie - mogą, i to jak!? 
od lewej: 2 x Moscot Eyewear, Valentino
Tłusta żółwica
Tłusta, bo mowa tu o naprawdę grubych oprawach. Kształt nie gra roli - mogą być okrągłe, kocie, lub bardziej kanciaste - ważne, żeby występowało tu magiczne słowo 'tortoise" i żeby było dużo. Tu uwaga - trzeba mierzyć, bo i odcień i kształt trzeba dobrać dokładnie do koloru włosów i kształtu twarzy (z resztą jak zawsze wybierając okulary). Łatwo przekroczyć granicę i popaść w śmieszność, więc lepiej wybrać się na przymiarki z zaufanym doradcą.
Zara, Cutler and Gross, Zanzan
Czekolada i turkus
Akurat te kolory i to połączenie powodują, że zawsze mi się morda śmieje - nie ważne czy chodzi o ubrania, dodatki, biżuterię...czy oczywiście okulary. Nie wiem czemu, ale jest to dla mnie tak oczywista kompozycja, że chyba nie potrafię sobie wyobrazić innego koloru, który pasowałby do ciemnego, czekoladowego brązu lepiej niż wyrazisty i nasycony błękit. Czy można przejść obok tego obojętnie?
od góry: Marc Jacobs, Vogue Eyewear
I zdaje się, że tym oto sposobem wyczerpałam mój okularowy budżet na ten rok. A jak wyglądają Wasze plany zakupowe i modele, które czekają na swoją kolej?