wtorek, 5 marca 2013

Lista zakupów, czyli "would like to have"

Ci, którzy śledzą bloga i fanpage na pewno zauważyli, że co drugie oprawki, które Wam pokazuję są według mnie najwspanialsze i najlepsze na świecie. Oczywiście wszystko nie może być 'naj', więc żeby się w tym nie pogubić postanowiłam ułożyć krótką listę zakupów na najbliższe raczej lata niż dni, bo aż tyle w tej mojej pracy ciężkiej nie zarabiam. I mam szczerą nadzieję, że ta lista pozostanie listą zakupów, a nie listą marzeń, jak z resztą głosi tytuł (oj, żeby tylko nie stał się samospełniającym się proroctwem).

Aha...i nie traktujcie proszę tej listy jako 'must have' na sezon wiosna/lato 2013, albo wykaz nadchodzących trendów. To po prostu jest moja subiektywna selekcja takich wzorów i modeli, jakie chętnie widziałabym w swojej domowej kolekcji.

Kolor nude i pudrowe róże
Na te kolory coś mnie niewątpliwie naszło i mimo, że dobrze w takich wzorach wyglądają prawdopodobnie wyłącznie kobiety z idealną cerą i piękną opalenizną, to chyba nic mnie nie powstrzyma przed zakupieniem jednej pary. Lato się zbliża drobnymi kroczkami, więc na mahoniowy odcień skóry cień szansy jest, a co do cery....no cóż, niektórym faktom po prostu trzeba jakoś stawić czoła.
Cieniowana góra, transparentny dół
To kolejne moje odkrycie ostatnich miesięcy. Do tej pory widziałam je tylko na zdjęciach, ale ostatnio koleżanka z pracy sprawiła sobie takie okulary (żeby nie było - marki Chanel) i wciąż nie mogę się napatrzeć. To bardzo kobiecy wzór podkreślający oczy i linię brwi. Idealny wybór dla Pań, które muszą nosić okulary ze względów zdrowotnych, a jednak wciąż nie wierzą, że szkła mogą dodać uroku. Więc drogie Panie - mogą, i to jak!? 
od lewej: 2 x Moscot Eyewear, Valentino
Tłusta żółwica
Tłusta, bo mowa tu o naprawdę grubych oprawach. Kształt nie gra roli - mogą być okrągłe, kocie, lub bardziej kanciaste - ważne, żeby występowało tu magiczne słowo 'tortoise" i żeby było dużo. Tu uwaga - trzeba mierzyć, bo i odcień i kształt trzeba dobrać dokładnie do koloru włosów i kształtu twarzy (z resztą jak zawsze wybierając okulary). Łatwo przekroczyć granicę i popaść w śmieszność, więc lepiej wybrać się na przymiarki z zaufanym doradcą.
Zara, Cutler and Gross, Zanzan
Czekolada i turkus
Akurat te kolory i to połączenie powodują, że zawsze mi się morda śmieje - nie ważne czy chodzi o ubrania, dodatki, biżuterię...czy oczywiście okulary. Nie wiem czemu, ale jest to dla mnie tak oczywista kompozycja, że chyba nie potrafię sobie wyobrazić innego koloru, który pasowałby do ciemnego, czekoladowego brązu lepiej niż wyrazisty i nasycony błękit. Czy można przejść obok tego obojętnie?
od góry: Marc Jacobs, Vogue Eyewear
I zdaje się, że tym oto sposobem wyczerpałam mój okularowy budżet na ten rok. A jak wyglądają Wasze plany zakupowe i modele, które czekają na swoją kolej?
 

 


  





  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz